Polędwiczki wieprzowe z jabłkami i cebulką.
Dzisiaj bardzo późno, ale padł mi na pół dnia internet, poza tym odbyłam miły spacerek w towarzystwie kilku rozkosznych maluszków (pogoda pozwoliła na sesję plenerową:) ufff). Potem udało mi się porozwozić dzieciaki na zajęcia i nawet po drodze wpaść na zakupy do outletu po kilka niezbędnych rzeczy dla nastolatki...
W międzyczasie zrobiłam obiadek i obrobiłam zdjęcia z jednej zaległej sesji. W tej sytuacji obiad nie mógł być zbyt pracochłonny... :) 
Przepis:
2 polędwiczki wieprzowe pokrojone w grube plastry (ok. 2 cm)
3- 4 cebule pokrojone w cieniutkie plasterki
kilka jabłek (minimum 4 szt.) pokrojonych w plasterki
sól, pieprz, majeranek
Na patelni rozgrzać oliwę (ja używam oleju z pestek winogron - polecam) i wrzucić cebulę. Zeszklić. Następnie odsuwamy cebulę na bok patelni i wrzucamy polędwiczki (teraz smażymy na dość dużym ogniu). Po ok. 2 minutach obracamy i obsmażamy drugą stronę. Teraz sól, pieprz i wrzucamy jabłuszka. Posypujemy majerankiem, przykrywamy, zmniejszamy ogień i po ok. 15 minutach duszenia obiad gotowy. W międzyczasie trzeba tylko ugotować ryż lub kaszę jaglaną.
Uwaga! Danie po podgrzaniu nie jest już niestety tak smaczne jak przygotowane tuż przed podaniem. Należy również uważać, aby nie dusić polędwiczek zbyt długo, bo niestety będą twarde...
Liczymy tylko jabłuszka. Ja nabieram jabłka osobno i liczę 100g/1ww. Na jabłka duszone liczę zwykle 90g/1ww, ale tu są pomieszane z cebulką...
Smacznego:)
Aśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz